EuroTRIP część 2
Jak zwykle trochę czasu minęło zanim wywołałam kolejne zdjęcia..wiec w ramach przypomnienia: nasz pamiętny i turbo-szalony-trip odbył się w majówkowy weekend, a w sumie zrobiłyśmy sobie majówkowy tydzień.
Po perypetiach na Węgrzech i Serbii dotarłyśmy do Grecji- bardzo, bardzo zmęczone. Co prawda nie było wielkiego greckiego wesela, ani nie jadłyśmy ryby po grecku. a i najgorsze(!) nie było białych domków z niebieskimi dachami..
wiec
musiałyśmy sobie to zrekompensować sporą dawką greckiego alkoholu :D
a tak wyglądałyśmy po kilkunastu lub kilkudziesięciu godzinach w aucie
ja- kierowca
Anita- pilot
i
Agata- animator czasu wolnego
(aga, dobrze to wymyśliłam? :D)
a tutaj moje ulubione zdjęcie
są palmy - są wakacje
a i powinnam dodać, ze przez cały pobyt w Grecji spędziliśmy z Pawłem i Kingą.
Kinga robiła najlepsze śniadania, a Paweł....hmmm..powiedzmy, ze opowiadał najlepsze kawały :))
D.
Komentarze
Prześlij komentarz